IRB - wiadomości

Eksterytorialna cząstka RP porzucona pod Smoleńskiem pyta
Jak to możliwe, że rząd Donalda Tuska umył ręce, kiedy statek powietrzny prezydenta L. Kaczyńskiego roztrzaskał się na terytorium Rosji grzebiąc głowę państwa z plejadą kluczowych postaci z jego otoczenia politycznego, oraz zaproszonych na ten lot gości, reprezentujących wszystkie środowiska obywatelskie czołowymi postaciami.....

Lot który wypełniał historyczną powinność prezydenta RP zamienił się w tragedią narodową coraz ostrzej ukazującą rozłam pomiędzy odczuciami społeczeństwa, a władzami odnośnie działań mających przeanalizować przyczyny wydarzenia we wszystkich możliwych aspektach w suwerenny i ponadpartyjny sposób
Podział, na złego Lecha Kaczyńskiego i dobrego Donalda Tuska jaki prezentowały korporacyjne massmedia został podtrzymany z akceptacją wyborców Platformy Obywatelskiej opromienionych pełnią kontroli nad opustoszałymi po katastrofie fotelami, które zająć mogli ich reprezentanci
Dzisiaj równowaga społeczna w Rzeczpospolitej jest w punkcie krytycznym nie tylko z powodu porzucenia przez rząd zabiegów rozszerzenia śledztwa na naukowo-techniczne analizy specjalistów polskich, ale również nie zapewnienia szczątkom maszyny eksterytorialności zanim nie zostanie odzyskana dla państwa
Jeśli do tego dołożymy zapaść rodzimej gospodarki, rugowanej z rynku wewnętrznego przez silniejsze kapitałowo korporacje zagraniczne, stoimy w obliczu największego upodlenia elit państwa od czasów króla Sasa
Nie jest bezimienną tłuszcza środowisko, które ten stan rzeczy stara się utrzymać.
Jak sobie poradzi z problemami nabrzmiewającymi w katastroficzym tempie pokażą najbliższe miesiące
Sądzę, że skala politycznego absurdu osiągnęła wartość krytyczną
Odratować państwo może tylko zimna krew dojrzałej opozycji o ile otrząsnęła się z tragedii katyńsko-smoleńskiej.

Maciej Wysiadecki-Banaś | 10.04.2012

komentarz[2] |